Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.
369 posts
HitsuKarin Week Day 1: Roleswap/Opposites
Just barely got this sketched before bed, lol. Decided to go for a role swap of one of my favorite scenes! Enjoy :)
@hitsukarinweek
Okej, więc, zastanawiałam się nad konstrukcja świata One Piece. Oglądając 'Blind Review' serii padło bardzo interesujące zdanie, parafrazując: "Na Grand Line musisz poruszać się tam, gdzie wskazuje Log Post. To świetna konstrukcja świata, wymuszająca na postaciach eksplorowanie wszystkich wysp, zamiast po prostu płynąć do końca" i uświadomiłam sobie, że... nie. To kompletnie nie tak.
Nie mogę sobie przypomnieć momentu w serii, gdy Log Pose zwyczajnie wymuszały działania bohaterów. Jeśli jakieś były, można je policzyć na palcach jednej ręki, po odrąbaniu połowy.
Nawet jeśli Log Pose wyznacza kierunek, załoga ma zazwyczaj kompletnie niezwiązany cel, który tak czy siak zaprowadziłby ich na tę wyspę. Prawie zawsze gdyby zastąpić Log Pose mapą i zwykłym kompasem w fabule nic by się nie zmieniło. Nie licząc Little Garden. Podczas Little Garden Log Pose to przeszkoda, którą muszą pokonać, żeby dotrzeć do dokładnie wyznaczonego celu.
Log Pose to nie narzędzie fabularne, którym stałby się w jakiejś innej serii przygodowej, tylko element budowy świata. To urządzenie, które ma pomóc załodze dostać się na kolejną wyspę, a nie wymusić na nich podążanie w konkretnym kierunku.
I ja to naprawdę uwielbiam. Pamiętam jak kiedyś, dawno, dawno temu, kiedy w One Piece pojawił się motyw pirackiej polityki, szukania ludzi i obserwowaliśmy śledztwo Ace'a, zastanawiałam się jak to możliwe, skoro Log Pose wymusza konkretną drogę? Nawet, jeśli w New World Log Pose ma trzy igły, to wydawało się bardzo trudne. Ale nope. Kiedy zaczęłam się nad tym zastanawiać... tak. To działa i ma masę sensu. Mówiłam już, że kocham worldbuilding w tej serii?
Sezon 2 The Owl House za tydzień (niecały), więc postanowiłam spróbować narysować fanarty. Nie próbowałam nigdy wcześniej, ale mam nadzieje, że komuś się spodoba :-)
Przypomniałam sobie niedawno, że to anime istnieje. Oh, uwielbiałam je tak bardzo. Moja topka roku kiedy wychodziło <3 Polecam sto razy. I kocham opening.
Mieliście kiedyś tak, że bardzo chcieliście coś napisać, ale komentarze pod innymi FF w tym fandomie was od razu zniechęcały? Nie? Tylko ja?
Zakochałam się ostatnio w kredkach bezdrzewnych XD Nie nadają się za nic do realizmu, ale ja nigdy sobie nie radziłam z realizmem najlepiej, więc mi to pasuje.
Po lewej rysunek w kredkach bezdrzewnych, po prawej - kredkami akwarelowymi. Obie od tej samej firmy.
Ponieważ uwielbiam ASL Brothers (czego totalnie nie można się domyślić po tym, że połowa moich OP FF o nich opowiada) i ponieważ widziałam/czytałam masę "Sabo Nie Stracił Wspomnień AU" postanowiłam zaprojektować moje własne. Nazwałam je "Forgotten Butterfly".
Podstawą mojego pomysłu było to, że Sabo, w kanonie, jest Szefem Sztabu, aka. wice-dowódcą Armii Rewolucjonistów, szkolonym przez Dragona już jako dziecko. A w momencie kiedy kogoś takiego zabraknie, to powinno pociągnąć za sobą jakieś reperkusje.
Sabo wciąż wpadł na Niebiańskiego Smoka i miał wypadek. A Dragon wciąż go uratował. Po prostu Sabo nie traci wspomnień i prosi, żeby zabrać go do Wioski Fuusha. Dzięki temu dorasta razem z Ace'm i Luffy'm.
Also, Ace&Sabo zostają razem piratami, jako co-kapitanowie, bo, niespodzianka, kiedy twoja łódka wybucha, przez co jesteś blisko śmierci i kończysz w łóżku na parę tygodni, Ace twoi bracia mogą stać się odrobinę nadopiekuńczy i mogą nie chcieć puścić cię po raz drugi samemu na morze. A zwłaszcza na najniebezpieczniejsze morze na świecie. To też będzie mieć swoje reperkusje.
Sabo byłby bardzo, bardzo ciekawy kto go uratował zwłaszcza, że jego rozmowa z Dragonem podczas pożaru to wciąż kanon, a Sabo go rozpoznał, bc I say so, a żeby jeszcze podbić stawkę, Garp wie kim ten koleś był i nawet tego nie ukrywa, ale nie chce nic wyjaśnić. Garp i reszta dorosłych którzy znają ten sekret nie mają nawet aż takiego problemu z powiedzeniem kim jest Dragon Sabo, zwłaszcza, że jest najbardziej odpowiedzialnym z całej trójki, ale dopiero jak Sabo będzie starszy a później Dragon na poważnie zaczyna swoją rewolucję i Garp zaczyna mieć problem
Also, dlatego, że żaden z chłopców nie zaginął zginął, Dadan i bandyci tak trochę próbowali zataić przed Garpem jak dużo tak naprawdę się przydarzyło chłopcom i jak bardzo to wszystko było niebezpieczne. Tak trochę ciężko zataić, że jedno z dzieci pod twoją opieką zostało porwane, używając pozostałej dwójki jako zakładników, po czym wspomniana pozostała dwójka prawie została spalona, po czym porwane dziecko zostało wysadzone w powietrze, bo go nie uwolniliście na czas, bo byliście zbyt zajęci ratowaniem tych, które były palone... kiedy jedno z dzieciaków kończy martwe. Przez to Garp jest mniej opiekuńczy, co oznacza, że rzadziej przyjeżdża. A dostawanie rzadziej informacji, że Bohater Marynarki odwiedza East Blue nie będzie pomagać z utrzymaniem pokoju na morzu, na którym rozwalający wioski Rybolud prawie buduje imperium i robi umowy z Marines. Wcale nie pomoże.
Chciałabym zrobić z tego serię krótkich historii i one-shotów, z dwoma liniami fabularnymi: pierwszy to re-write serii z podróżą Luffy'ego, ale też jedną linię z Ace'm i Sabo, i ich przygodami. Also, może kilka One Shotów z dzieciństwa chłopców, ale to inna sprawa.
To chyba jeden z największych "projektów" jaki mam planowany. Ale nie mam pojęcia ile mi zajmie napisanie czegokolwiek z tego wszystkiego...
Okej, moja pierwsza próba na multi-chapter od lat! Mama nadzieję, że prolog się wam spodoba.
Wiec, mogą się pojawić spoilery do nowego rozdziału OP (i do sporej części 3 Arku Wano, ale jeśli ktoś czytał aktualny rozdział, to raczej czytał też resztę aktu, więc zaznaczanie może być bez sensu)
Ten rozdział utwierdził mnie w przekonaniu, że akt 3 skończy się, kiedy Onigashima spadnie na Kwiecistą Stolicę, zgodnie z planem Kaido. Chodziło mi to po głowie już od jakiegoś czasu, ale do teraz wydawało mi się to głównie zgadywaniem. Dopiero w tym rozdziale dostaliśmy cokolwiek, co wskazywałoby, że historia faktycznie zmierza w tę stronę. I naprawdę nie mogę się doczekać. i to nawet nie tylko dlatego, że naprawdę chcę zobaczyć co się teraz odwala na świecie, po... cokolwiek się stało na Reverie
Also, uwielbiam jak 90% walk podczas tego arku jest off-screen, co jasno pokazuje priorytety Ody, jeśli chodzi o to, co jest ważniejsze, a co można pominąć. A pomimo to masa osób krzyczy, że to jest battle manga i potrzebujemy więcej walk XD
Na koniec chciałam tylko powiedzieć, że uwielbiam Kiku. Może nie jakoś top 20/25, ale uwielbiam. (jakiej postaci w OP można nie uwielbiać?) Tak tylko wspominam. Bo ten rozdział to poruszył, tak troszkę. Uwielbiam też Kin'emona, ale to kompletnie inna sprawa. Albo nie.
Właśnie dokopałam się do "Zacząłem/zaczęłam One Piece bo kwarantanna" części angielskiego YT i bardzo się cieszę, że cokolwiek dobrego wyszło z COVID
Niedawno czytałam jeszcze raz początek mangi (nazywając to 'researchem' do Time Travel FF) i zauważyłam, że Romance Down Arc przypomina miniaturkę świata One Piece.
Luffy przedstawia się jako pirat, po czym pokonuje Alvidę, innego pirata, która zniewoliła Coby'ego, nowego przyjaciela naszego protagonisty. Na najbardziej bazowym poziomie to fabuła połowy arków One Piece w pigułce. Na dodatek widzimy, że nie wszyscy piraci są dobrzy. Shanks i jego załoga w pierwszym rozdziale, no i Luffy w całym arku mogą reprezentować "dobrych" piratów, podczas gdy Alwida reprezentuje tych "złych".
Na samej wyspie widzimy skutki działania 'propagandy', kiedy Zoro jest postrachem wszystkich, zarówno piratów jak i cywili, mimo, iż okazuje się, że nie jest taki zły i co najwyżej można go zakwalifikować jako "jerk with the heart of gold". To bardzo mi przypomina jak postrzegani są Piraci Słomkowego Kapelusza i Luffy w New World Era przez resztę świata VS jak naprawdę się zachowują.
Marynarka stacjonująca na wyspie, a zwłaszcza oficer dowodzący, przeraża mieszkańców. Morgan wykorzystuje nabytą władzę by karmić swoje własne ego i jest tyranem dla mieszkańców. Jest jednak równie okrutny dla własnych podwładnych, którzy okazują się być dobrymi ludźmi, kiedy tylko tyran zostaje obalony. Podobny problem pokazuje się w skali świata kiedy wiele 'dobrych' czy sprawiedliwych żołnierzy, jak Coby, Smoker, Tashigi czy Issho, jest podporządkowanych skorumpowanym lub po prostu niemoralnym dowódcom, jak Akainu czy same Niebiańskie Smoki.
A mówiąc o Niebiańskich Smokach... Helmeppo to rozpieszczony syn Morgana, który używa władzy swojego ojca, czegoś na co sam nie zapracował, żeby robić cokolwiek zechce zarówno z żołnierzami jak i mieszkańcami. Ma prawie że nie ograniczoną władzę tylko przez to czyim jest synem i uważa, że tylko z tego faktu ona mu się należy. Nawet jego charakter jest bardzo podobny do większości szlachciców w tym świecie.
Na koniec mamy małą grupkę cywili (i marynarki) którzy nie wierzą w to co jest im powiedziane, dzięki temu, że osoba uznana za "tego złego" już ich uratowała. To tyczy się zarówno *what's-her-name* i jej matki, jak i mieszkańców wysp jak Drum, Alabasta czy Wyspa Ryboludzi.
Może po prostu za bardzo analizuję niektóre rzeczy co się może zdarzyć, kiedy próbujesz coś przepisać pod TT albo AU Fik ale naprawdę lubię te niewielkie szczegóły.
Sokka of the Southern Water Tribe
Próba narysowania postaci (albo raczej portretu) nr. 5. Nigdy sobie z tym nie radziłam, ze stylem anime tym bardziej. Mam nadzieje, że się jakoś udało.
Co sezon sobie obiecuję, że teraz zacznę oglądać anime sezonowo. Co sezon mi się nie udaje.
Zaczęłam czytać Fanfiki z Bleacha i jestem zszokowana jak duża część fandomu uznała, że Hichigo to świetna nazwa na określenie na wewnętrznego Hollowa Ichigo.
Serio, dlaczego? Shiro to przynajmniej faktycznie jest imię, a nie zlepek literki z imieniem protaga, bez większego sensu i znaczenia. Nawet kiedy próbują z tego żartować, to nie pomaga...
Rewatching one of my favourite shows ever and had to draw two of my faves
Twitter | Ko-fi
Zutara commission from a while back!
Oglądanie anime z nie-japońskim dubbingiem zawsze jest dla mnie dziwne, ale oglądanie fragmentów Dragon Ball'a czy traileru Sailor Moon z angielskim dubbingiem jest tak strasznie wybijające... Chyba jedyna seria w której jest gorzej to One Piece, ale... em... ten dub to kompletnie inna kwestia XD
Boku no Hero Academia, rozdział 313: bardzo dziękuję, że przypomniałeś mi, że DadMight to nie jest tylko koncept fanonu, który uwielbia Found Family Trope. Serio, za często widziałam fandom przerabiający grupę postaci które prawie ze sobą nie rozmawiają na grupę najlepszych przyjaciół i rodzinę, żeby temu wierzyć XD
Jak to jest oglądać show/film nie wiedząc jak się skończy i o połowie zwrotach akcji? Bo ja już zapomniałam XD
Katara 💙 I enjoyed experimenting with the water textures here ^^ Let me know how you like this effect!
To jest czyste złoto XD
My family has an annual tradition of telling the story in a creative way so here it is, told through memes:
An Acey
LINES ARE NOT MINE, THEY ARE BY @feriowind !
Only the colouring is mine.
Please check out their account on here and on Twitter! (*´∀`)
Okej, pytanie: jakim cudem Toph-Ślepa-Bandytka-Buntowniczka-Walić-Autorytet została policjantem? Like. Wydaje mi się, że możnaby to dobrze pokazać i zrobić tak, żeby miało sens. Ale po co? Gaang już miał perfekcyjną postać do założenia policji.
Jeśli policja w Republic City musiała być oparta na magii metalu, można było to zrobić bez udziału Toph. W końcu miała dzieci tak? Dlaczego Lin nie mogła wdać się w Toph i wprowadzić magię metalu, wymyśloną przez Toph, do policji, autorytetu, z którym Toph by się raczej najlepiej nie dogadywała, jako formę buntu?
Toph mogła mieć masę innych osiągnięć. Ona miała swoją akademię. Świetnie nadawałaby się na kogoś kto rozpowszechnił wykorzystywanie magii jako rozrywki i sportu. Suki i Wojowniczki Kyoshi dużo lepiej nadają się na siły porządkowe.
I’ve been experimenting with my art style lately and of course I had to try it out by drawing them ❤️
This is also available as a print in my red bubble!!