Żyjemy w tych pieprzonych kłamstwach i nawet jakbyśmy chcieli, to nie możemy z tego wyjść. Nie potrafimy okazywać emocji przy innych, płakać przy innych, mówić "stary, jest źle..".
W tych naszych cudownych czasach łatwiej nam się przed ludźmi rozebrać z ubrań niż fałszywego uśmiechu.
W tych naszych cudownych czasach największą słabością jest płacz a nie bycie dupkiem na pokaz..
Zawsze, ale to kurwa zawsze muszę zawalić. Konkretnie spierdolić. Takie ścierwo jak ja powinno się powiesić. Psuję innym życia, marnuję powietrze, jestem pierdolonym niczym..
To tak działa. Odzywacie się dopiero kiedy czujecie się samotni bo inni nie mają czasu. Oczywiście.. możesz mi się wyżalić, zająć mi godziny i uważać, że odpiszę po miesiącach milczenia. Ja nic nie powiem o sobie bo się nie liczę. Pewnego dnia nie odpiszę i nie pomogę mimo, że nie masz obecnie nikogo. Odeszłam z tego świata.
Tak naprawdę już dawno błądziłam na granicach światów tańcząc ze śmiercią. Nieważne.
Kurwa! Ja sobie na co dzień nie radzę z większością rzeczy a wy zostawiliście mnie samą kiedy nie umiem chodzić? Kocham Cię tato :) niestety Ona i praca są ważniejsze..